Wzdęcia to problem nad wyraz częsty, trudny i dokuczliwy. Może dotknąć każdego, niezależnie od wieku, płci i stanu zdrowia, przyprawiając o dolegliwości bólowe, dyskomfort związany z uczuciem pełności i rozpierania, a także odczuciem „wypchanego” brzucha, brzucha „jak balon”.
Brzuch jak balon
Wzdęcia trudno zdefiniować, można jednak jasno stwierdzić, że jest to nagromadzenie pewnej (większej niż zazwyczaj) ilości gazów w jamie brzusznej, prowadzące do powiększenia obwodu brzucha i jego „napompowania”. Jednocześnie warto podkreślić, że uczucie wzdęcia nie zawsze jest wzdęciem z obiektywnego punktu widzenia. Jeśli weźmiemy pod uwagę motorykę jelit, poziom tzw. „czucia trzewnego” (a więc odczuwania tego, co dzieje się w naszych trzewiach) oraz indywidualną wrażliwość, możemy odczuwać rozpieranie bez zauważalnego wzrostu obwodu brzucha oraz nadmiernej ilości gazów w jelitach. Tego typu nadwrażliwość klasyfikowana może być jako pewne zaburzenie, ze względu na to że podobna ilość gazów u przeciętnego członka populacji nie będzie powodowała dyskomfortu.
Skąd się biorą wzdęcia
Wzdęcia powodowane są nagromadzeniem nadmiernej ilości gazów jelitowych. Powodem powstawania wzdęć może być więc albo problem z ujściem gazów np. poprzez powstrzymywanie ich oddania, jak również spożywanie pokarmów potęgujących produkcję gazów jelitowych.
Powodem nadmiernej ilości gazów może być spożycie produktów spożywczych zawierających ciężkostrawne składniki pokarmowe (głównie oporne na trawienie w organizmie człowieka węglowodany), niebagatelny wpływ może mieć także nasz sposób jedzenia i styl życia. Jedzenie w pośpiechu, szczególnie, gdy podczas posiłków toczymy zawzięte dyskusje, skutkuje połykaniem znacznej ilości powietrza. Reakcja kwasu solnego z żołądka z zasadowym wodorowęglanem występującym w soku trzustkowym skutkuje m.in. produkcją sporych ilości dwutlenku węgla.
Inny element, często pomijany, a mogący mieć istotny wpływ to żucie dużej ilości gumy do żucia oraz palenie papierosów i ich zastępników m.in. papierosów elektronicznych – w tych przypadkach również często połykamy powietrze.
Czym naprawdę są wzdęcia?
Wzdęcia, z obiektywnego punktu widzenia, to nadmierna akumulacja gazu w świetle jelit, powodująca odczucie dyskomfortu oraz powiększenie się obwodu pasa. W większości przypadków wzdęcie ustępuje po oddaniu gazów lub kolejnego dnia rano, kiedy nadmierna ilość gazów zostanie wydalona, a procesy trawienne pozwolą na rozłożenie spożytej żywności. Subiektywnie odbierane wzdęcia, przejawiające się jako dyskomfort, ucisk i uczucie rozpierania, bez zwiększonej produkcji gazów jelitowych i wzrostu obwodu pasa nie powinny być ujmowane jako wzdęcia.
Powiększenie się obwodu brzucha, często odbierane jako przewlekłe wzdęcia oczywiście nie zawsze muszą być ściśle związane jedynie z dietą. W niektórych przypadkach mogą być one skutkiem toczącego się stanu chorobowego lub przyrostu masy ciała. Za takie przypadki możemy uznać:
- Zbyt obfite posiłki skutkujące przyrostem masy ciała, w tym tkanki tłuszczowej akumulowanej w okolicy brzucha – wzrost obwodu pasa w takim przypadku nie może być uznawany za wzdęcie, a przez niektórych tak jest tłumaczony.
- Objawy zbliżone do wzdęć lub wzdęcia mogą mieć miejsce w przypadku rozwijania się raka jelita grubego, kiedy guz uciskając okoliczne tkanki i ograniczając przestrzeń jelitową utrudnia odprowadzenie gazów.
- Nieswoiste choroby zapalne jelit (NZJ), w szczególności choroba Leśniowskiego-Crohna – CD i wrzodziejące zapalenie jelita grubego – WZJG/CU również mogą dawać zbliżone objawy.
- Kamica pęcherzyka i/lub dróg żółciowych, a także stan zapalny przewodu pokarmowego o różnym podłożu, to jednostki chorobowe w których również mogą występować wzdęcia.
- SIBO, a więc przerost bakteryjny flory jelita cienkiego, powodujący nadmierną fermentację składników w świetle jelita, także może być przyczyną wzdęć.
- Wzdęcia mogą często towarzyszyć także osobom dotkniętym chorobą trzewną (celiakią), jeśli nie jest ona prawidłowo zdiagnozowana lub osoba chora spożywa gluten (nawet śladowe ilości).
- Osoby nie tolerujące laktozy (cukru mlecznego), narażone na jego działanie (spożywające mleko i produkty mleczne), również należą do grupy dotkniętej dokuczliwymi wzdęciami – ze względu na niemożliwość rozłożenia dwucukru (laktozy) przez wyspecjalizowany enzym (laktazę), co spowodowane jest jego nieodpowiednio niską produkcją, w jelitach dochodzi do wzmożenia procesów fermentacji, a w efekcie – produkcji gazów.
- Szczególną obawę może wzbudzić nagłe wzdęcie występujące z zatrzymaniem stolca i następczymi wymiotami – mogą być to objawy niedrożności jelit.
Dlatego jeśli zabiegi modyfikacji żywienia i stylu życia nie przynoszą pożądanych efektów, warto udać się do specjalisty w celu diagnostyki i wykluczenia ewentualnych powodów zdrowotnych.
Wzdęcia w ciąży
Wzdęcia u kobiet w ciąży to przypadłość bardzo częsta, wynikająca głównie z wzrastającego ciśnienia w jamie brzusznej, a także ucisku rozwijającego się płodu, łożyska oraz wód płodowych na tkanki przewodu pokarmowego i okoliczne.
Istnieją pewne doniesienia wspominające o możliwym pozytywnym wpływie jogi na minimalizowanie dolegliwości przyszłych mam związanych nie tylko ze wzdęciami, ale także występowaniem zgagi i uczucia ciężkości, trudno jednak wyciągać daleko idące wnioski ze względu na mieszane wyniki doświadczeń.
Co na wzdęcia?
1. Jakie produkty spożywcze włączyć do menu?
Przede wszystkim kierować należy się indywidualną tolerancją i zdrowym rozsądkiem. Należy wybierać produkty nie powodujące dolegliwości i spożywać je z umiarem. Często ulgę przynoszą fermentowane napoje mleczne, jak jogurt czy kefir.
2. Jakich produktów unikać?
Za jedne z najbardziej gazotwórczych, a co za tym idzie wzdęciopędnych, produktów spożywczych uznaje się warzywa z rodziny cebulowych oraz kapustnych, a także nasiona roślin strączkowych.
W przypadku obarczanych o wzdęcia strączków nie należy jednak popadać w przesadę. Według ciekawego doświadczenia naukowców z Colorado niespełna połowa z osób istotnie zwiększających spożycie strączków może odczuwać wzdęcie. A to wynik dla fasoli pinto i/lub fasolki po bretońsku (w sosie pomidorowym), w przypadku fasoli „czarne oczko” odsetek spada do 19%, podczas gdy w grupie kontrolnej (nie zwiększającej spożycia strączków) odsetek wzdęć zwiększał się o 3-11%.
Mleko i przetwory z mleka słodkiego są nietolerowane przez znaczną część populacji, szczególnie osoby dorosłe, nie oznacza to jednak, że należy je eliminować „prewencyjnie”. W przypadku występowania dolegliwości możemy ograniczyć jego spożycie i z biegiem czasu próbować przywrócić, choć częściową tolerancję laktozy, obserwując reakcje organizmu. W przypadku utrzymywania się dolegliwości przez dłuższy czas, mimo ograniczenia spożycia produktów bogatolaktozowych, pozostaje nam wybór nabiału bez laktozy.
W przypadku zdiagnozowania zespołu jelita nadwrażliwego, SIBO lub zaobserwowania istotnego pogorszenia samopoczucia po spożywaniu produktów z grupy FODMAP (fermentable oligosaccharides, disaccharides, monosaccharides and polyols), a więc m.in.: laktozy, fruktozy, fruktanów oraz alkoholi polihydroksylowych (poliole) wśród których znajdziemy: sorbitol, mannitol, maltitol i ksylitol – słusznym rozwiązaniem jest rozważenie czasowego zastosowania diety LOW-FODMAP.
3. Co z napojami?
Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku wszelkiego rodzaju napojów gazowanych – w szczególności słodzonych, jednak już sama gazowana woda mineralna może przyczyniać się do wzmożenia częstości występowania wzdęć. Przyjęty wraz z płynami dwutlenek węgla może zostać wchłonięty przez ściany przewodu pokarmowego, może też powodować wzmożone odbijanie lub skutkować występowaniem wzdęć.
Jednym z najlepszych wyborów będzie woda mineralna lub źródlana niegazowana, jednak herbatki i napary ziołowe będą równie dobrym rozwiązaniem. Podobnie rozsądne ilości herbaty, kawy i herbatek owocowych, jeśli są dobrze tolerowane, mogą znaleźć swoje miejsce w menu.
4. Aktywność fizyczna a wzdęcia
O prozdrowotnym wpływie aktywności fizycznej z pewnością nie trzeba nikogo przekonywać. W kontekście wzdęć również ma ona niebagatelny wpływ na nasze samopoczucie i pracę przewodu pokarmowego. Już sama pozycja stojąca, wyprostowana wspiera przesuwanie treści pokarmowej w jelitach (grawitacja okazuje się być pomocna). Dodatkowo zminimalizowanie czasu spędzanego w pozycji siedzącej zmniejsza ucisk na okolice dolnych odcinków przewodu pokarmowego, mogący wzmagać problem nie tylko wzdęć, ale też uporczywych zaparć i zwiększać ryzyko powstawanie hemoroidów.
Z drugiej strony zbyt forsowne ćwiczenia mogą prowadzić do epizodów niedokrwienia i niedotlenienia tkanek przewodu pokarmowego, sprzyjać niekorzystnym modyfikacjom mikrobioty jelitowej, a w efekcie powstawaniu wzdęć (i nie tylko). Stąd też, zgodnie z doniesieniami naukowymi, warto zalecać aktywność fizyczną o charakterze umiarkowanym, która wpłynie korzystnie zarówno na ograniczenie poziomu stanu zapalnego, wzmożenie ruchów perystaltycznych jelit, jak również zmniejszenie objętości gazów jelitowych. Za dodatkowy benefit uznać należy antystresowy wpływ umiarkowanej aktywności fizycznej, który może skutkować ustąpieniem występowania wzdęć o podłożu psychosomatycznym, występujących szczególnie w sytuacjach, kiedy narażeni jesteśmy na wzmożony stres. Nie oznacza to oczywiście, że należy wystrzegać się intensywnej aktywności. Warto jednak trzymać rękę na pulsie i nie przeciążać organizmu ponad jego możliwości.
Zgodnie z opublikowaną w 2019 r. pracę opisującą obserwację 142 uczestników badania, wzdęcia dotyczyły istotnie częściej osób przebywających w spoczynku niż aktywnych.
Źródła
https://www.mp.pl/pacjent/objawy/50663,wzdecia
https://www.mp.pl/pacjent/gastrologia/lista/63559,przyczyny-wzdecia-brzucha
https://bc.wydawnictwo-tygiel.pl/public/assets/253/ZSRQ73~K.PDF#page=88
https://www.jogaakademicka.pl/pdf/korzysci_plynace_z_cwiczen_jogi_dla_kobiet_w_ciazy.pdf
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3228670/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17029608/
https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/wzdecia-i-gazy-codzienny-problem/